Gra 4 testowa (niby)GM:Jajeczkowiec

Administrator

Jest rok 2033.Ze względu na zatrważającą ilość zoombie jedynym schronieniem w warszawie jest metro.
<plan metra-http://images50.fotosik.pl/1881/c9d04f503bb90f7bgen.jpg> Jesteś jednym ze szczęśliwców którzy zdołali się w nim ukryć zanim epidemia wybuchła na dobre. Masz 24 lata i mieszkasz spokojnie na stacji świder. Na co dzień zajmujesz się tylko staniem na posterunku i pomaganiem innym mieszkańcom metra, krótko mówiąc nic nie zwykłego. Główny zegar wskazuję godzinę 9.30 kiedy zaspany wychodzisz z namiotu.
Rozglądasz się i nie widzisz nic nie zwykłego. Po lewej stragan a za nim tunel z posterunkiem idący w kierunku stacji Józefów po prawej kuchnia i dalsze namioty oraz zawalony tunel a za tobą zarząd metra zawalone wyjście z metra oraz zbrojownia. Co robisz ?

Administrator

Przechadzam się w stronę kuchni.

Administrator

Czujesz mocny zapach pochodzący z kuchni. Najwidoczniej niedługo będzie można dostać tam śniadanie. Dookoła krzątają się ludzie i dzieci, po prawej zauważasz tablicą z informacjami.

Administrator

Podchodzę do kucharza, starając sie omijać dzieciaki i na nikogo nie wpaść.
"Czołem. Spokojnie od rana? Kiedy papu?"

Administrator

Kucharz jest niski i raczej puszysty na głowię ma starą czapkę kucharza i nosi duży zielony fartuch brudny od krwi.
[kucharz marek] "cześć berder przykro mi ale na papu trzeba będzie poczekać. jesteś może przydzielony do 2 warty ?"

Administrator

"Cholera, bede musiał swoje ruszyć. Nic mi o tym nie wiadomo, szef wprowadził jakieś zmiany? Czekaj, zerknę na tablicę."

Odchodzę od kontuaru i zerkam na tablicę ogloszeń, omijając szalejące dzieciaki.

Administrator

Na tablicy są 2 informacje.
1. rozpiska wart przy posterunku , widzisz że zostałeś zapisany na godziny między 11 a 15 (czyli 2 warta)
2. informacja o karawanie ruszającej o godzinie 18 do stacji Józefów

Administrator

Wracam do kuchni.

"No, jednak jestem. Czemu pytałeś? Aaa i wiesz co, ojebałbym sobie browara. Nie masz nic przypadkiem?"

Administrator

[kucharz marek] " skoro jesteś na 2 warcie to dam ci śniadanie wcześniej niż innym żebyś zdążył zjeść. Piwa nie mam przecież wiesz jak ciężko jest je teraz znaleźć, ale posiadam na składzie samogon. Ale rozumiesz nic za darmo, jak dla ciebie 6 kulek za butelkę"

Administrator

Wyjmuję magazynek z plecaka, wyjmuję 6 pocisków i zostawiam na ladzie.

"Lepszy rydz, niż nic, daj mi tą butelczynę nędzną."

Administrator

[kucharz Marek] " proszę bardzo to będzie razem 6 kulek "wręcza ci butelkę oraz miskę pełną mięsa zmielonego z ziemniakami (choć co do tego nie jesteś pewien) "smacznego" po prawej widzisz stoły z taboretami przy których siedzą już kompani z którymi masz wartę

Administrator

"Dzięki."
Pociągam duży łyk z tej nędznej butelczyny i chowam do plecaka.
"O kurwa, nie zmieszałeś przypadkiem wódy z benzyną do generatora?"

[1 EQ ITEM ADDED: Butelka podłego samogonu]
[6 EQ ITEMS TAKEN: pocisk kal.5,56]

Nie czekając na odpowiedź kucharza biorę śmierdzącą, nieprzyprawioną breję (szumnie zwaną śniadaniem) i udaję się do stolików, przy których dyskutują kompani.

Administrator

przy stole siedzą [Marcin] [Łysy] i [Butelka]
Kompani witają cię bardzo ochoczo i od razu zaczynają plotkować o tym co się dzieje w metrze.
mniej więcej po 10 minutach wstaje jeden mężczyzna
[żołnierz Łysy] " dobra za pół godziny mamy wartę berder pośpiesz się z jedzeniem zaczekamy w zbrojowni "

Administrator

"Jasne. Wiesz, że chce mi się jak zdechłemu psu wokół budy latać?"

Powoli wsuwam gluty brudną, starą łyżką, po czym wstaję i kieruję swe kroki w kierunku zbrojowni.

Administrator

dochodzisz do zbrojowni gdzie od razu dostajesz do rąk AK-74 oraz 2 pełne magazynki. widzisz że reszta warty idzie już w kierunku tunelu.